Reviews

Quand la lumière décline by Eugen Ruge

bettyvd's review against another edition

Go to review page

2.0

Hoewel goed geschreven vond ik het inhoudelijk niet zo boeiend. De fragment-structuur vond ik weinig meerwaarde bieden.

cashbagage's review against another edition

Go to review page

emotional reflective medium-paced
  • Plot- or character-driven? Character
  • Loveable characters? It's complicated
  • Flaws of characters a main focus? Yes

3.5

jojofee's review against another edition

Go to review page

dark reflective slow-paced

3.0

lisa15's review against another edition

Go to review page

emotional sad medium-paced
  • Plot- or character-driven? Character
  • Strong character development? Yes
  • Loveable characters? No
  • Diverse cast of characters? No
  • Flaws of characters a main focus? Yes

2.5

Obwohl Familiengeschichten und die DDR- Zei hochinteressant sind , fand ich die Umsetzung nicht so gut. Viele Fragen blieben unbeantwortet, das hin und her zwischen den Zeiten hat mich sehr angestrengt.

annabarbarabittner's review against another edition

Go to review page

5.0

W 2011 roku Ruge został laureatem najbardziej prestiżowej niemieckiej nagrody literackiej Deutscher Buchpreis, ponadto In Zeiten des abnehmenden Lichts uhonorwano uprzednio dwoma innymi nagrodami i ogłoszono Budenbrookami NRD.

Eugen Ruge opowiadając historię czterech pokoleń szkicuje obraz stopniowego upadku NRD oraz ideologii socjalistycznej. Tak jak rozpada się państwo wschodnioniemieckie, tak podupada rodzina Powileit-Umnitzer, której losy niewątpliwie mają wiele punktów stycznych z życiorysem autora.

Ruge oplata swoją akcję wokół 1 października 1989 roku. To dziewięćdziesiąte urodziny seniora rodu, które są pretekstem do ukazania losów rodziny z wielu perspektyw. Ten dzień spina całą akcję powieści niczym klamra, a każda z najważniejszych postaci opisuje go z własnego punktu widzenia. Dzień niezwykle ważny – jubilat Wilhelm i jego żona Charlotte byli gorliwymi komunistami. Po wojnie wrócili z emigracji w Meksyku, by pomóc budować nową ojczyznę. Dzięki politycznej emigracji oraz współpracy z tamtejszymi organami socjalistycznymi, stają się protegowanymi systemu i otrzymują wysokie stanowiska w nowym państwie. Ich synowie Kurt i Werner spędzili wojnę w Rosji, gdzie byli szykanowani za ostrą krytykę paktu Stalina z Hitlerem. Werner ginie, a Kurt został zesłany do gułagu. Do NRD powraca ze swoją rosyjską żoną Iriną. Po powrocie do kraju robi karierę naukowca, dostosowuje się do systemu, ale nie wspiera go aktywnie. Ukochany wnuk Wilhelma i syn Kurta - Alexander, zwany Saszą, od najmłodszych lat nie podziela poglądów dziadków i rodziców. Akurat w dzień urodzin seniora rodu, dzwoni z obozu dla uchodźców w RFN, dokąd uciekł przez Węgry. Najmłodszy członek rodziny, nieślubny syn Saszy – Markus – zupełnie nie interesuje się polityką. O wiele bardziej fascynujące jest dla niego śledzenie życia gadów.

Relacje gości Wilhelma przeplatają się z rozdziałami, ukazującymi wydarzenia rodzinne od lat pięćdziesiątych, po wrzesień 2011 roku. Tutaj głównym bohaterem jest Alexander, który w pierwszym rozdziale troszczy się o zdziecinniałego, chorego na demencję ojca i usiłuje mu opowiedzieć o swojej śmiertelnej chorobie. Diagnoza jest dla niego impulsem do podróży do Meksyku, gdzie porusza się na tropach babki, szukając odłamków przeszłości. Tej, która odpłynęła wraz ze swoją świetnością.

Zmiany polityczne wprawdzie odgrywają w powieści ogromną rolę i wydają się współgrać z losem rodziny, jednak nie dominują w fabule. To raczej stosunki międzyludzkie stoją w centrum uwagi autora. Dzięki zmiennej perspektywie autor rewiduje opinię czytelnika o każdym z bohaterów. Stosując zabieg ukazania dnia urodzin Wilhelma oczyma tylu różnych osób – uwypukla łatwość pochopnej oceny, niezrozumienie, całkiem różne spojrzenia na daną sytuację oraz jak bardzo mogą się różnić własna i obca ocena jednej osoby.

Oś rodziny wydaje się tworzyć wkoło jej męskich członków, ale to kobiety zdecydowanie przejmują silniejszą stronę. To one nie uciekają przed podejmowaniem decyzji, przed konfrontacją i trzeźwą oceną wydarzeń. Ich dominująca rola i pozorna tylko drugoplanowość uwypukla słabości mężczyzn.

Ruge zachwyca czytelnika językiem. Zdumiewa dopasowaniem języka do każdej z postaci. Krótkie, surowe wręcz zdania, przeplatają się z rozbudowanymi wspomnieniami. To język jest drogowskazem czytelnika, pozwala mu zachować orientację w skokach w czasie.

Powieść Ruge nie jest łatwą lekturą, ale za to lekturą bardzo zadowalającą. Autor balansuje między powieścią rodzinną, społeczną i historyczną, co bywa interpretowane jako jej słabość, ale co z drugiej strony pozwala czytelnikowi poznać pełen obraz czasów minionego państwa.

denishaskin's review against another edition

Go to review page

3.0

I actually like this a lot, so almost gave 4 stars. But I didn't like the jumping back and forth in time between chapters... it didn't seem necessary to the novel, and for me just made it harder to read ("Who is this? Is this their son? Oh no, wait, it's their grandson..."). The ending was... well, it just sort of seemed to peter out.

wieporzellan's review against another edition

Go to review page

5.0

Eugen Ruge erzählt in seinem Debütroman die Geschichte der ostdeutschen Familie Umnitzer. Vier Generationen, ein halbes Jahrhundert gelebte Geschichte; der Vergleich zu Thomas Manns [b:Buddenbrooks: Verfall einer Familie|80891|Buddenbrooks Verfall einer Familie|Thomas Mann|https://i.gr-assets.com/images/S/compressed.photo.goodreads.com/books/1170991425l/80891._SY75_.jpg|3458174], der oftmals gezogen wird, hat mich zugegeben zu Beginn etwas abgeschreckt, am Ende war mein Leseerlebnis hier aber ein komplett anderes. Im Gegensatz zu Mann konnte mich Ruge mit der Art, wie er mit Sprache umgeht, fesseln. Die Charaktere, die er zeichnet, sind allesamt stark, obwohl ich nicht alle gleichermaßen mochte. Ruge schneidet viele geschichtliche Ereignisse wie den Mauerbau oder das Ende der DDR an, verliert sich aber nicht in einer geschichtlichen Abhandlung, sondern stellt die damit verbundenen Auswirkungen auf seine Charaktere sowie deren Beziehungen in den Fokus. Nach und nach bekommt man dank Perspektivwechsel und Zeitsprüngen einen tiefen Einblick in diese Familiengeschichte, die alles andere ist als lückenlos - welche ist das schon? -, aber unglaublich ehrlich, menschlich und ein stückweit, was sich gerade an Alexanders Charakter zeigt, traurig. Gerade deshalb halte ich den Roman für unglaublich lesenswert.

amschaflinger's review against another edition

Go to review page

funny informative reflective fast-paced

4.0

caerrie's review against another edition

Go to review page

reflective sad medium-paced
  • Plot- or character-driven? Character
  • Strong character development? No
  • Loveable characters? No
  • Diverse cast of characters? No
  • Flaws of characters a main focus? Yes

4.5

Excellent writing, may be too ponderous for some, but it really captures that undefinable something in the mentality that all former GDR residents I know have in common.
Most characters are flawed - here meaning they are, often, really just arseholes - and often not particularly loveable. But they are complex and relatable and feel deeply truly real.

creepycrowley's review against another edition

Go to review page

reflective sad slow-paced
  • Plot- or character-driven? Character

3.25