Scan barcode
theresaalan41's review against another edition
5.0
This is my favorite Lisa Gardner book from the beginning of her suspense writing career. There are a few things that are difficult to believe (and I won’t mention specifically to avoid giving any spoilers), but if you ignore the unrealistic bits, it’s a funny, fast-paced book. There are some parts I had to speed read because I was so concerned with what was going to happen—the mark of a good suspense novel!
sternyblossom's review against another edition
4.0
I devoured this one. I’ve been on a thriller kick lately and this hit the spot. Tess was responsible for putting her serial killer husband in prison and now he’s escaped. She seeks the help of a mercenary, J.T. The sexual tension between those two. (fans self)
romysvx's review against another edition
1.0
⭐️1,5/5
Bardzo lubię thrillery Lisy Gardner. Autorka ma wyjątkową zdolność do tworzenia fabuł trzymających czytelnika cały czas w najwyższym napięciu, kreowane przez nią intrygi są zawiłe, wielowymiarowe, a także niezwykle przemyślane, dzięki czemu ani na moment nie zahaczają o absurd i wszystkie elementy i tropy układają się logicznie. Jeszcze parę dni temu stwierdziłbym, że nie trafiłam na słabą powieść Gardner - niemal wszystkie były bardzo dobre, a w najgorszym przypadku dobre. I tak było do czasu, aż sięgnęłam po “Męża doskonałego”. I teoretycznie byłam przygotowana na książkę dużo poniżej poziomu przygód D.D. Warren, bo znaczna większośc recenzji była miażdżąca, ale że “Mąż Doskonały” to pierwszy tom cyklu o detektywach Quincym & Rainiem, a ja nie lubię rozpoczynać serii od środka, to zdecydowałam się przeczytać. I poległam. Z trudem dobrnęłam do połowy i dalej nie mam zamiaru się męczyć. Harlequinowy tytuł doskonale pasuje do tej książki, bo bliżej jej do romansu niż thrillera. Punkt wyjściowy fabuły jest kryminalny, ale w rzeczywistości wszystko kręci się wokół uczucia rodzącego się między policjantem i maltretowaną żoną zbiegłego więźnia. Całość ocieka lukrem, że aż z tego przesłodzenia robi się słabo, co dialog to coraz bardziej kiczowato, oczy od przewracania z żenady mogą się zmęczyć. Bohaterowie są zupełnie nieinteresujący, do bólu stereotypowi - borykający się z traumami z przeszłości detektyw i będąca ofiarą przemocy żona seryjnego mordercy, która w końcu ma dość dotychczasowego życia i psychopatycznego męża, doznaje przebłysku odwagi i wydaje go policji. Ile razy już coś takiego czytaliśmy? Dziesiątki? Setki? Gardner swoją historią nie wnosi ani krzty świeżości i oryginalności, a tylko powiela klisze. To jest jedna z jej pierwszych powieści, więc biorąc pod uwagę to jak się rozwinęła literacko w sumie możnaby przymknąc oko na ten tytuł wraz z jego ubóstwem językowym i fabularnym. Pogrzebać głęboko w odmętach pamięci, jak najszybciej zapomnieć!
instagram
Bardzo lubię thrillery Lisy Gardner. Autorka ma wyjątkową zdolność do tworzenia fabuł trzymających czytelnika cały czas w najwyższym napięciu, kreowane przez nią intrygi są zawiłe, wielowymiarowe, a także niezwykle przemyślane, dzięki czemu ani na moment nie zahaczają o absurd i wszystkie elementy i tropy układają się logicznie. Jeszcze parę dni temu stwierdziłbym, że nie trafiłam na słabą powieść Gardner - niemal wszystkie były bardzo dobre, a w najgorszym przypadku dobre. I tak było do czasu, aż sięgnęłam po “Męża doskonałego”. I teoretycznie byłam przygotowana na książkę dużo poniżej poziomu przygód D.D. Warren, bo znaczna większośc recenzji była miażdżąca, ale że “Mąż Doskonały” to pierwszy tom cyklu o detektywach Quincym & Rainiem, a ja nie lubię rozpoczynać serii od środka, to zdecydowałam się przeczytać. I poległam. Z trudem dobrnęłam do połowy i dalej nie mam zamiaru się męczyć. Harlequinowy tytuł doskonale pasuje do tej książki, bo bliżej jej do romansu niż thrillera. Punkt wyjściowy fabuły jest kryminalny, ale w rzeczywistości wszystko kręci się wokół uczucia rodzącego się między policjantem i maltretowaną żoną zbiegłego więźnia. Całość ocieka lukrem, że aż z tego przesłodzenia robi się słabo, co dialog to coraz bardziej kiczowato, oczy od przewracania z żenady mogą się zmęczyć. Bohaterowie są zupełnie nieinteresujący, do bólu stereotypowi - borykający się z traumami z przeszłości detektyw i będąca ofiarą przemocy żona seryjnego mordercy, która w końcu ma dość dotychczasowego życia i psychopatycznego męża, doznaje przebłysku odwagi i wydaje go policji. Ile razy już coś takiego czytaliśmy? Dziesiątki? Setki? Gardner swoją historią nie wnosi ani krzty świeżości i oryginalności, a tylko powiela klisze. To jest jedna z jej pierwszych powieści, więc biorąc pod uwagę to jak się rozwinęła literacko w sumie możnaby przymknąc oko na ten tytuł wraz z jego ubóstwem językowym i fabularnym. Pogrzebać głęboko w odmętach pamięci, jak najszybciej zapomnieć!
kitkat_84's review against another edition
5.0
I love every character in this book. From the heroine to her abusive husband, to the mercenary and his cold-as-ice sister. Every character is unique and interesting and very well developed. You get pulled into each character's mind and can see their thoughts and fears clearly. It also has character development, which is a favorite of mine.
mama_pug's review against another edition
dark
tense
medium-paced
- Plot- or character-driven? Plot
- Strong character development? Yes
4.0
halia915's review against another edition
5.0
The first book I've read from Lisa Gardner. I've been hooked ever since
dimecris's review against another edition
funny
mysterious
tense
slow-paced
- Plot- or character-driven? Plot
- Strong character development? Yes
- Loveable characters? Yes
- Diverse cast of characters? No
- Flaws of characters a main focus? Yes
4.0